Czy liczenie kalorii zamiast wymienników jest łatwiejszym i szybszym sposobem na przeliczenie dawki insuliny?
Coraz częściej pytacie mnie o to, jak wygląda liczenie kalorii zamiast wymienników węglowodanowych i białkowo-tłuszczowych oraz czy jest to sposób wygodniejszy i szybszy. Dzisiaj postanowiłam pokazać wam jak wygląda w teorii i praktyce przeliczanie kalorii i wyliczanie dawki insuliny u osób stosujących system kaloryczny.Najbardziej popularny jest on na Śląsku, gdzie na dziecięcym oddziale diabetologicznym Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach uczy się rodziców i młodzież od samego początku bycia na kaloriach i takiej metody szacowania węglowodanów w posiłku. Zastanawiasz się jakie są jej zalety?
- W systemie kalorycznym dużo dokładniej szacuje się posiłek, dawka insuliny obejmuje dokładniejszą ilość kalorii.
- Osoby operujące wymiennikami węglowodanowymi mają podany przelicznik na 1 WW, czyli 10g węglowodanów przyswajalnych (przypominam jest to 40kcal), osoby operujące kaloriami mają podane przeliczniki na 100kcal i mogą je dowolnie dzielić i mnożyć.
- Szacowanie kalorii jest szybsze niż szacowanie wymienników pod warunkiem, że opanuje się system liczenia.
Co pomaga nam w uczeniu się szacowania kalorii w posiłku?
Przede wszystkim waga kuchenna i książeczka Liczymy kalorie lub aplikacja do liczenia kalorii - ja korzystam z aplikacji kalkulatorkalorii.net
Jak wygląda system szacowania kalorii w praktyce?
Masz podane przeliczniki na posiłki, na przykład:
0,7j. na śniadanie (na każde zjedzone100kcal)
0,5j. na resztę dnia (na każde zjedzone 100kcal)
Uwaga! Przeliczniki w systemie kalorycznym są inne niż wymienników. Nie można przeliczników WW używać do przeliczania kalorii. Ustala je diabetolog.
Jeśli na śniadanie zjesz kromkę chleba żytniego z masłem i parówkę z szynki, które w sumie mają 210kcal, na śniadanie podajesz 1,4j. insuliny (2x0,7j.). Pamiętaj, że świeże warzywa nie wliczają się w bilans posiłku!
www.kalkulatorkalorii.net |
W poniższym przykładzie wspomogłam się aplikacją, która bardzo szybko pomogła policzyć mi przekąskę. Po latach stosowania systemu kalorycznego wystarczy mi rzut okiem na tabelę kaloryczną znajdującą się na produkcie i jedna informacja - ilość kalorii w porcji, którą trzymam w rękach. Jeśli zaś nie ma informacji o kaloriach w porcji, muszę ją wyliczyć/oszacować, oto przykład:
100g - 538kcal
18g - ?kcal
18g - 96,84kcal
Wyliczyłam to na kalkulatorze na zasadzie prostej proporcji 18x538=9684; 9684:100=96,84
Można to policzyć łatwiej- 10g produktu to w zaokrągleniu 54kcal, 20g - 108kcal, więc 18g będzie miało ok 100kcal i na tyle podaję insulinę. Nie patrzę na zawartość białek i tłuszczu, gdyż w tej przekąsce jest zbyt mało kalorii, by je dzielić!
Posiłki złożone z wielu produktów szacuję z pomocą aplikacji albo na podstawie tego, czego nauczyłam się jeszcze w szpitalu sześć lat temu, a zasady są następujące:
WAGA PRODUKTU=1/2KALORII
owoce (poza bananami i winogronami)
WAGA PRODUKTU=KALORIE
chudy twaróg, wędliny drobiowe, kurczak, indyk, wołowina gotowana, ugotowany: ryż, kasza, makaron, ziemniak, banan, winogrona
WAGA PRODUKTU=3XKALORIE
ser żółty, ser topiony, kabanosy, sery pleśniowe, pasztety, wędliny wieprzowe, parówki, suche:ryż, kasza, makaron
ZUPY 250-300ml - 150kcal (ŻUREK - 200kcal)
NA WARZYWA SUROWE NIE PODAJEMY INSULINY
Na początku miałam pod ręką wagę kuchenną i tabele kaloryczne. Teraz wrzucam jabłko na wagę i wiem, że na owoc ze zdjęcia poniżej muszę podać insulinę na 50kcal (wg naszego przelicznika w pompie 0,7/2=0,35j. insuliny)
A na kawałek bezglutenowego ciasta z jabłkami znajdujący się poniżej podam insulinę na 150kcal, ponieważ jego wagę pomnożę razy 2 (przeważnie lekkie domowe ciasta mają około 200kcal w 100g) i podam na nie 1,4j. insuliny!
Patrząc na kartonik z mlekiem, który chciałoby wypić moje dziecko, wiem, że, że muszę mu podać insulinę na 125kcal, ponieważ na pompie podaje się insulinę co 50kcal, zaokrągliłabym tę wartość do 150kcal, wiedząc jak straszny wpływ mleko wywiera na poziom cukru!
Kiedyś wszystko liczyłam ręcznie, więc sprawdzałam w tabelach kalorycznych i na podstawie informacji o makroskładnikach wyliczałam zawartość kaloryczną. Teraz szacuję na oko i korzystam z aplikacji, które są cudownym ułatwieniem w moim życiu z diabetykiem. To, ile pracy wkłądałąm w liczenie kalorii sześć lat temu, ale ile czasu zajmuje mi teraz jest bez porównania - mogę śmiało napisać, że jestem w kalorycznym raju :P Dodam tylko, że nie rozkminiam drobnych różnic w kaloriach oraz tego, czy ktoś dodał kalorie sosu bezglutenowego czy zwykłego, korzystam z aplikacji z danymi takimi jak są wprowadzone, jedyne o czym decyduję to kwestia podania bolusa prostego lub złożonego, jeżeli w posiłku uzbiera się 250kcal z kalorii pochodzących z białek i tłuszczu.
Korzystając z tej aplikacji, która wyliczyła 434kcal w posiłku, podałabym insulinę mojemu dziecku na 400kcal w bolusie prostym, czyli przy przeliczniku 0,5j. byłyby to 2 jednostki insuliny :)
Teraz, kiedy już wiesz jak wygląda nasz świat kalorii a nie wymienników sam możesz zdecydować, czy liczenie kalorii jest łatwiejsze :) Jestem bardzo ciekawa twojej opinii!
Zachęcam też do przeczytania wcześniejszego wpisu o węglowodanach, białkach i tłuszczach, który znajdziecie TUTAJ.
0 komentarze :