Nie jest łatwo upiec dobry chleb bezglutenowy. Przekonałam się o tym, kiedy u Franka zdiagnozowano celiakię. Teraz nie mam już problemu ze zrobieniem smacznego pieczywa, a moje dziecko nie chce jeść już żadnych kupnych wypieków. Dzisiaj dzielę się naszymi ulubionymi przepisami na pyszny chleb bez glutenu!
Muszę przyznać, że jedną z przyczyn, dla których zdecydowałam się samodzielnie wypiekać chleby są finanse. Gotowe pieczywo bezglutenowe jest bardzo drogie, a przy tym szybko pleśnieje, często bardzo się kruszy i nie zawsze nam odpowiada smakowo.
Jesteśmy rodziną, która bardzo lubi chleb i wszelkiego rodzaju kanapki, wypieki chlebowe z różnymi dodatkami.
Kiedy więc (zazwyczaj późnym popołudniem lub wieczorem), w moim domu rozchodzi się zapach pieczywa, Franek już kręci się przy piekarniku. Uwielbia ciepły chleb z masłem i jest w stanie zjeść sam nawet 2/3 średniego bochenka.
Ile razy w tygodniu piekę chleb? Jeden lub dwa razy. Nie mam potrzeby wypiekania go częściej, bo to pieczywo, które jemy długo zachowuje świeżość i nie traci zupełnie na smaku. Mogę więc powiedzieć, że w naszym przypadku znalazłam rozwiązanie idealne i bardziej ekonomiczne niż kupowanie tygodniowego zapasu gotowego i drogiego pieczywa!
Dzisiaj podzielę się z wami moimi sposobami na dwa różne chleby. W każdym przypadku bardzo ważna jest cierpliwość i odpowiednie proporcje. Te chleby robię w piekarniku, gdyż wtedy nie mają tak puchatej struktury jak takie same pieczone w automacie do chleba.
Poniżej znajdują się przepisy i porady jak upiec chleby, które widzicie na zdjęciu!
Ulubiony chleb bezglutenowy Cukromaniaka
Do ulubionego chleba Franka używam jako bazy zawsze tej samej mieszanki. Jest to Balviten Mix for Bread. Kilogramowe opakowanie mieszanki kosztuje około 10zł (czasem taniej w promocji) i wystarcza mi na bazę do 5 chlebów. Składniki do chleba:
- 200g mieszanki Balviten Mix for Bread
- 100g mąki ryżowej
- 60g mąki jaglanej
- 40g siemienia lnianego
- paczka suchych drożdży (7g)
- 1/2 łyżeczki gumy guar BIO (naturalnej gumy z rośliny!)
- 1 łyżeczka soli
- 400ml mocno ciepłej wody
- łyżka oleju rzepakowego
- białko jajka
Ciasta na chleb nie wyrabiam ręcznie, ale w zwykłym robocie kuchennym z łyżką do wyrabiania ciasta drożdżowego. Najpierw wlewam mocno ciepłą wodę, wsypuję wszystkie suche składniki i mieszam 3-4 minuty ciasto. Kiedy już woda i mąki się połączą, zmniejszam obroty miksera i dolewam olej. Masę wykładam do klasycznej formy keksówki (u mnie 12x31cm), wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką ryżową lub jaglaną. Wkładam chleb do piekarnika i przez 30-40 minut wygrzewam go w temperaturze 30-50 stopni Celsjusza. Kiedy widzę, że ładnie się wyrównał i wyrósł, nalewam wody do naczynia żaroodpornego, które stawiam na dnie piekarnika, górę chleba smaruję białkiem lub olejem i piekę najpierw 30 minut 200 stopniach (termoobieg), a potem jeszcze 20-25 w 160 stopniach (góra i dół). Chleb wyjmuję z piekarnika i z formy zaraz po upieczeniu i zostawiam do przestygnięcia.
1 kromka chleba (taka jak na zdjęciu) ma około 50kcal, czyli 1,1WW
Bezglutenowy chleb z kaszy gryczanej
Tak naprawdę nie ma prostszego chleba, niż ten z niepalonej kaszy gryczanej. Co prawda podstawową recepturę trzeba dopracować, żeby gryczane pieczywo miało jeszcze lepszy smak. Piekę go z dowolnymi dodatkami: siemieniem, słonecznikiem, żurawiną lub suszonymi śliwkami. Zawsze zjadamy do ostatniej kromeczki! Najlepszy i najbardziej zachwycający jest jeszcze ciepły! Cukromaniak się nim zajada! Potrzebne składniki:
500g kaszy gryczanej
ok.600-650ml wody (ma być 1vm nad kaszą)
płaska łyżeczka soli
ulubione dodatki
Kaszę wsypuję do szklanej miski, zalewam wodą. Robię to zawsze wieczorem. Następnego dnia rano mieszam i jeśli trzeba to dolewam wody, zdejmuję też nadmiar piany. Wieczorem znowu mieszam. Drugiego dnia rano zbieram wodę wystającą znad kaszy (jeśli taka jest) a samą kaszę przekładam do blendera (na dwa razy), solę i blenduję. Masę rozlewam do dwóch jednorazowych małych foremek aluminiowych o wymiarach 7x20cm lub jednej dużej keksówki. Dodaję siemię lniane lub słonecznik lub żurawinę i mieszam masę w tych foremkach. Następnie wstawiam na 8 godzin do zimnego piekarnika, gdzie chleby leżakują. Po 8 godzinach, wstawiam naczynie z wodą (niedużo) i piekę przez niecałą godzinę w 180-200 stopniach.
UWAGA! Jeśli po wyjęciu z foremek chleby są na spodzie wilgotne, wkładam je do piekarnika (spodem do góry) i jeszcze dopiekam tak chleby przez 15 minut.
Na 1 kromkę chleba gryczanego (jak na zdjęciu) liczę 40kcal, czyli 1WW.
Wypiek chlebów planuje sobie tak, żeby wszystkie (i gryczane i jasny) piekły się razem. Często właśnie do tych gryczanych dokładam foremkę jasnego chleba i ostatnie 30-40 minut wszystkie chleby wygrzewają się w 30-50 stopniach. Pieką się też razem.
Takie pieczone przeze mnie chleby bardzo smakują nie tylko nam, ale i naszej glutenowej rodzinie. W tym roku na naszym wielkanocno-urodzinowym stole będą różne rodzaje wyłącznie bezglutenowego pieczywa. Przygotuję je wszystkie na raz, żeby zaoszczędzić i czas i pieniądze.
Poniżej zdjęcia produktów, których używam, a jeśli interesują was wypieki niskowęglowodanowe, zapraszam TUTAJ
0 komentarze :