Michał i Agata poznają nowe smaki
Michał i Agata poznają nowe smaki
Michał i Agata są rodzeństwem i jak to zazwyczaj bywa, bardzo się kochają, ale bawić razem nie zawsze potrafią. Kiedy tylko Agata zaczyna urządzać teatrzyk, Michał zamienia się w wielkiego dinozaura i psuje zabawę siostrze. Z kolei ona nie chce się bawić z bratem samochodami. Uważa, że to nudna zabawa.
Jest jeszcze jedna rzecz, która różni rodzeństwo. Michał ma cukrzycę. Są dni, kiedy nie czuje się dobrze. Czasami jest bardzo smutny z tego powodu. Agatka, która cukrzycy nie ma czasami dokucza Michałowi. Nie rozumie, że chłopiec nie zawsze może zjeść podwieczorek i czasami nie ma ochoty się z nią bawić. Często drażni brata, machając mu ciastkiem przed nosem. Obraża się na na niego, kiedy mówi, że nie da rady już dłużej z nią biegać po podwórku.
-
Dzieci, nie możecie się tak ciągle przekomarzać –
powiedziała pewnego ranka mama.
-
Ale ona mnie nie rozumie! Robi mi na złość... –
poskarżył się Michał
-
Michałek to kłamczuch. Ja mu nic nie zrobiłam! –
krzyknęła Agata.
-
To nie prawda! Właśnie pomachałaś mi ciastkiem przed
nosem i powiedziałaś, że nie mogę go zjeść bo mam cukrzycę! - Michał był tak
rozżalony, że w jego oczach pojawiły się łzy.
-
Oj, tak nie może być! - orzekła mama – Michał dzisiaj
ma wizytę u diabetologa i ty Agato pójdziesz z nami. Chyba potrzebna ci jest
lekcja na temat cukrzycy!
Agacie już nie było wcale tak
wesoło. Nie chciała iść do lekarza. W końcu była zdrowa. Nie było jednak innego
wyjścia. Ktoś musiał jej wytłumaczyć, co się dzieje z bratem. Kiedy weszli do
gabinetu lekarza, Michał od razu się poskarżył.
-
Agata nie rozumie co to jest cukrzyca i mi dokucza! -
powiedział smutno.
Lekarz popatrzył na obrażoną
Agatę, podrapał się po głowie.
-
Nie ma innego wyjścia – powiedział – przez ten jeden
dzień Agata też musi mieć cukrzycę. Tylko wtedy zrozumie co czuje jej brat!
Teraz dziewczynce nie było już
do śmiechu. Kiedy wrócili do domu, mama zajęła się przygotowaniem obiadu. Gdy
kroiła ziemniaki do zupy, Agata weszła do kuchni:
-
Mamo, czy mogę zjeść ciasteczka, które dostałam od
babci? - wesoło zapytała.
-
Niestety kochanie nie możesz zjeść ciastek –
powiedziała mama.
-
Ale ja chcę teraz zjeść ciastko! - naburmuszyła się
Agata
-
Nie możesz teraz go zjeść. Pamiętasz co powiedział
lekarz? Dzisiaj masz cukrzycę. Za chwilę będzie obiad. Zawołaj Michała, umyjcie
ręce i usiądźcie przy stole
Agacie było smutno, że nie może
zjeść swojego ulubionego ciastka. Poszła jednak z Michałem, żeby umyć ręce i
wspólnie usiedli przy stole. Mama wzięła glukometr i zmierzyła cukier
Michałowi.
-
A teraz twoja kolej mała damo – powiedziała.
Agata była przerażona, ale
kiedy zobaczyła wesołą minę brata, stwierdziła, że nie może dać za wygraną.
Wyciągnęła rękę i mama zmierzyła jej cukier. Nie było to nic przyjemnego. Teraz
rodzeństwo mogło zjeść zupę.
Po obiedzie mama poszła z
dziećmi na spacer. Dzisiaj zabrali ze sobą piłkę i wybrali się na boisko.
Michał uwielbiał grać w piłkę i bardzo się cieszył, że może tym razem pobawić
się z siostrą. Agata była mniej szczęśliwa, nie lubiła biegać. Po kilku
minutach była bardzo zmęczona, sapała i wcale nie miała ochoty dalej gonić
uciekającej piłki. Michał z kolei brykał z radością po boisku.
-
Widzisz Agatko? Tak się czuje Michał kiedy ma zbyt
wysoki albo za niski cukier. Wtedy zabawa go nie cieszy i jest mu bardzo
przykro kiedy się z niego śmiejesz. - powiedziała mama.
-
Jest mi też przykro kiedy mówisz, że zjesz dużo ciastek
a ja nie mogę. Ja jem warzywa a ty się ze mnie śmiejesz. A one naprawdę są
dobre – powiedział Michał do Agaty.
-
Mam pewien pomysł.... - mama popatrzyła na rodzeństwo –
urządzimy konkurs!
Dzieci były bardzo ciekawe co
wymyśliła mama. Właśnie usiadły przy stole a ona zawiązała im oczy. Nic nie
widziały, słyszały tylko, że krząta się po kuchni i coś przygotowuje.
-
Michałku, otwórz buzię – powiedziała a chłopiec otwarł
buzię, w której nagle znalazła się marchewka!
-
Mmmm, jest pyszna! - zamruczał zadowolony
Teraz przyszła kolej na Agatę.
Dzieci po kolei próbowały warzywa i musiały zgadywać ich nazwy. Oczywiście ten
konkurs wygrał Michał. Agata musiała przyznać, że warzywa wcale nie są takie
niesmaczne, jak jej się wydawało. Od teraz będzie je jeść każdego dnia!
Wieczorem, mama zauważyła, że
Agata ma jakiś problem. Siedziała smutna wśród swoich lalek, ale wcale się nimi
nie bawiła. Michał leżał już w łóżku.
-
Co się dzieje Agatko? Dlaczego jeszcze nie śpisz?
Widzę, że jesteś smutna... - zapytała z troską mama.
-
Jest mi smutno bo dzisiaj zrozumiałam jaka niedobra
byłam dla Michała! Teraz wiem, że jest mu przykro kiedy nie może zjeść ciastka.
To mierzenie cukru i złe samopoczucie wcale nie są przyjemne. - cichutko
powiedziała.
-
Widzę, że dzisiejszy dzień był dla ciebie bardzo ważną
lekcją. Teraz już rozumiesz swojego brata, prawda? - mama była dumna z Agaty!
-
Tak. Przepraszam Michałku. Ja już nie będę dokuczać ci
z powodu cukrzycy. Od teraz będę ci pomagać, razem z tobą jeść warzywa – Agatka
podeszła do brata i mocno go przytuliła.
Michałek jeszcze nigdy nie był
tak szczęśliwy. Mocno uścisnął dziewczynkę i powiedział:
- Jesteś najlepszą siostrą na
świecie!
>>>KONIEC<<<
Autor: Karolina Klewaniec
Korekta: Wojciech Zielonka
Wzruszająca opowieść. Z cukrzycą na pewno nie żyje się łatwo, a dzieciom trzeba wyjaśniać o co chodzi, tylko wtedy zrozumieją :)
OdpowiedzUsuńTe bajeczki są świetne, myślę, że pomogą wielu dzieciom w pokonaniu trudności związanych z chorobą!
OdpowiedzUsuńCzasem nie tylko dzieciom, ale i niektórym dorosłym (typu niefrasobliwy tatuś lub babcia, która serwuje kolejne zakazane przysmaki) przydałaby się taka lekcja cukrzycy. Niestety, dzieci chyba szybciej załapują o co chodzi, a dorośli bywają niereformowalni...
OdpowiedzUsuń