..... żeby sprawić mu radość!
Najwyższa pora, by pomyśleć nad prezentami dla najbliższych. W naszym domu sprawunki na okoliczność świąt, załatwiamy dużo wcześniej. Nie znoszę tego przedświątecznego ścisku w sklepach i kupowania na siłę tego, co jeszcze nie zostało wykupione. Dzisiaj mam dla Was pomysły na prezent dla cukrzyka. Świąteczny, urodzinowy, walentynkowy – jaki tylko chcecie! Coś, co może go ucieszyć i pokaże, że osobie bliskiej zależy na jego zdrowiu i wygodzie.
Kilka miesięcy temu na jednym z forów dla cukrzyków, przeczytałam wypowiedź dziewczyny, która oburzyła się na pytanie innej osoby o to "co kupić cukrzykowi w prezencie": jak to, prezent dla cukrzyka? A co on ma glukometr dostać? Ja nie chcę prezentów związanych z cukrzycą!
Zdziwiło mnie takie podejście do tematu. My bardzo się cieszymy z różnych gadżetów, które ułatwiają codzienne funkcjonowanie z chorobą. Taki prezent otrzymany od rodziny czy znajomych jest dowodem na to, że chcą nam pomóc, sprawić radość i pokazać, że nie jesteśmy sami w chorobie.
Pomysłów na prezent dla cukrzyka jest mnóstwo. Wystarczy przejrzeć Internet. Można zamówić fajną saszetkę na pompę, kupić bransoletkę lub nieśmiertelnik, zaopatrzyć go w zdrowe produkty, znaleźć fajną torbę z miejscem na sprzęt, który diabetyk musi ze sobą nosić. Że już nie wspomnę o najnowocześniejszej pompie MiniMed 640G (ale to już meeega wypasiony prezent :P )
Specjalnie dla Was pogrzebałam trochę tu i ówdzie, by znaleźć fajne inspiracje. Polecam też rzeczy, które wspólnie z Franiem przetestowaliśmy. (Tak, moje dziecko jest królikiem doświadczalnym, ofiarą matczynych eksperymentów, ale wcale nie jest z tego powodu nieszczęśliwe :P )
Moje serce skradła na przykład torba-niezbędnik Elite Bags. Produkt hiszpański (nie chiński!!), bardzo wygodny, ułatwia nam szybkie przemieszczanie się po mieście i wypady na zakupy. Sprzęt Frania znajduje się w niej przez cały czas. Tym samym odpada mi milion saszetek i etui wymieszanych z portfelem, telefonem, chusteczkami i batonikami, w przepastnej torebce. Wyciągnięcie odpowiedniej rzeczy, na przykład glukometru, zajmuje mi dosłownie kilka sekund! Ma idealny rozmiar, sporo kieszeni, fason uniwersalny, odpowiedni dla kobiet i dla mężczyzn. Umieściłam w niej informację (jest na nią specjalne miejsce!) o cukrzycy Franka i cały jego słodki sprzęt. Jedna z trzech kieszeni niezbędnika, pełni funkcję torby termicznej. Wyposażona jest w specjalny wkład chłodzący, dzięki któremu zupełnie bez stresu możemy przewozić insulinę nawet w upalne dni. Dla mnie nie ma wygodniejszego rozwiązania. Torba jest wygodna i nawet Franek chce ją nosić (ma taki zakres regulacji, że i dorosły i dziecko może ją nosić bez problemu). Jedyny minus to brak rączki do trzymania w górnej części. Cena torby-niezbędnika nie jest wygórowana - 100zł mieści się w budżecie prezentowym większości z nas!
Kiedy zapytałam Frania, co chciałby dostać od św. Mikołaja, odpowiedział: duuuuuużo tych chrupek czekoladowych, które nie podnoszą mi cukru!!
Są takie? Ano są! Odkryłam je na potrzeby mojego syna. 3 lata kombinowałam jak koń pod górkę, żeby wypracować kompromis pomiędzy cukrzycą a chrupkami czekoladowymi z mlekiem. W końcu się udało! Chrupki czekoladowe KICK zawierają tylko naturalnie występujące cukry. ZERO CHEMII! Na opakowaniu znajduje się informacja dla diabetyków! Jemy je od dłuższego czasu, z mlekiem bez laktozy i rzeczywiście nie wybija Franka wcale a wcale taki posiłek! Oczywiście insulinę podajemy 15minut przed jedzeniem, odmierzam 100-150ml mleka bez laktozy. Chrupek sypię ile Franio chce! Bardzo mu się podoba ta niezależność. Kulki fantastycznie chrupią. Smakują niemal identycznie jak chemiczne i wybijające nas kulki czekoladowe znanego koncernu ;) 2-3 paki takich chrupek czekoladowych to coś, co ucieszy każdego słodkiego czekoladożercę! Przyznam szczerze, że obserwowanie niejadka, który tak pięknie wcina śniadanie/kolację jest dla mnie dużą przyjemnością.
Fajnym pomysłem na prezent jest bransoletka ICEstripe. I to nie byle jaka!! Pakowana w fajnym, ozdobnym, metalowym pudełku. Prawdziwa gratka dla dorosłych cukrzyków. Niestety dla dzieci bransoletka taka, którą miałam w rękach jest zbyt masywna i za ciężka. A warto by firma pomyślała o wersji mini! Fajne jest połączenie kolorowego silikonu z metalowymi elementami. Na opasce znajduje się grawer: Mam cukrzycę, jeżeli zemdlałem wezwij pogotowie. Bardzo fajnie prezentuje się na ręce – regulacja umożliwia dopasowanie opaski do każdego nadgarstka!
Każdy cukrzyk powinien dbać o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Również psychiczne! Dlatego nie powinien rezygnować ze słodkich smaków :) Jak wiecie, nie jestem zwolenniczką pakowania w siebie i dzieci chemii czy też większych ilości słodyczy. Nie oznacza to, że u nas słodyczy się nie je. Owszem, wcinamy, ale porządne gorzkie czekolady (min.60% miazgi kakaowej). Franek uwielbia połączenie smaku czekoladowego i miętowego, więc skusiliśmy się na wypróbowanie czekolady słodzonej ksylitolem. Zawiera 72% kakao i smakuje bardzo fajnie. Nie jest jednak tak miękka jak czekolady dostępne w sklepach, ale za to dłużej rozpuszcza się w ustach i zaspokaja ochotę na słodkie. Tego rodzaju czekolady są dostępne na rynku w różnych smakach i gramaturach. Słodycze słodzone stewią czy ksylitolem to bardzo fajne rozwiązanie.
Dla prawdziwej gospodyni domowej, która lubi gotować (a przy okazji ma cukrzycę), miłym prezentem będzie... konfitura! Możesz zdecydować czy postawisz na konfiturę idealną do herbaty i ciasteczek (zdrowych oczywiście) czy też na fajny dodatek do świątecznych mięs. Przyznaję bez bicia, że naszą konfiturę wyżarliśmy z Franiem łyżeczkami prosto ze słoika :P Ja uwielbiam takie prezenty! Następną zamówię sobie wiśniową :P Nie było nam do niej potrzebne ani mięso, ani herbata. Takie przysmaki przyjazne cukrom diabetyków są moim zdaniem fajnymi prezentami. Ja uwielbiam takie prezenty!
Jeśli nie chcesz kombinować możesz.... podarować bon prezentowy do wybranego sklepu. Super pomysł, prawda?? :) Jest to fajne, szybkie i uniwersalne rozwiązanie, dla tych, którzy nie mają czasu chodzić po sklepach i zastanawiać się, jaki prezent wybrać. Sklepy dla diabetyków, firmy odzieżowe czy kosmetyczne oferują właśnie takie bony– wystarczy je wręczyć w ozdobnej kopercie z życzeniami. Jak to mówią: wilk syty i owca cała.
A jakie są Wasze propozycje na prezenty dla diabetyków?
PS. Zachęcam Was do odwiedzenia sklepu diabetyk24.pl, ja znalazłam tam sporo ciekawych produktów oraz realizuję zlecenia NFZ na wkłucia insulinowe!
U mnie na święta będzie problem z jakimikolwiek słodyczami niestety ;(
OdpowiedzUsuńTorba jest na pewno bardzo praktyczna. Na szczęście nie mam w rodzinie żadnego cukrzyka.
OdpowiedzUsuńSuper post! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za ściągawkę. Czasem najbardziej oczywisty dla diabetyka prezent będzie najlepszym rozwiązaniem a nie kolejnym "złem" koniecznym.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! : ) Myślę, że każdy kto ma w domu cukrzyka, powinien to przeczytać! Tym bardziej przed świętami lub kolejnym nietrafionym lub nieprzemyślanym prezentem. Nie ma nic złego w tym, jeśli prezenty są PRAKTYCZNE jak w tym przypadku ; ) Lub po prostu mądrze przemyślane, czyli nie "zwykłe" słodycze, a takie które mogą być na plus.
OdpowiedzUsuńCzekolada, konfitury, przecież mogą być ZDROWE! :D
Buziaki dla Frania i Mamy : )
Świetnie napisane. Pomysł z bonem jest najlepszy, kiedy nie wie się co kupić takiej osobie.
OdpowiedzUsuńTorba świetna, przydałby mi się taki gadżet :D Ogólnie ciekawie dobrane pomysły! Muszę przyznać, że skusiłabym się na tą konfiturę!
OdpowiedzUsuńJak sprawdza wam się torba ? Polecacie? szukam jakiegoś etiu na cały osprzęt cukrzycowy.
OdpowiedzUsuńTak! Bardzo ją lubię. jest fajna na szybkie wyjścia z domu :)
OdpowiedzUsuń