logo

Mamo! Daj mi warzywa!

By | poniedziałek, lutego 16, 2015 8 comments

Warzywa w diecie dzieci są bardzo ważne. Niestety zazwyczaj nasze maluchy mają problem z ich jedzeniem. Zastanawialiście się kiedyś skąd się bierze awersja do warzywek? Często jest to nie wina samych dzieci, ale nas - rodziców - nie wkładamy wysiłku w to, by przekonać malucha do poznania nowych, zdrowych smaków...


Tak, uważam, że to my - rodzice - mamy największy wpływ na to, co dziecko zje. Dlatego od kiedy tylko maluch może zacząć jeść nie pakujmy w niego chrupek czy ziemniaczków i kotlecika. Podawajmy mu też warzywa do gryzienia, zabawy i próbowania.

Dziecko nie je dużych posiłków, dlatego ważne jest ich odpowiednie zbilansowanie i przyzwyczajenie go do tego, że nie wszystko ma konsystencję mleka czy papki. Pamiętajmy też, że to co lubi i gotuje mama, je cała rodzina. Jeśli więc sama nie jesz warzyw i nie pokazujesz swojemu dziecku, że ich porcja jest normą na talerzu, nie oczekuj, że maluch będzie je wcinał. Dzieci nas naśladują we wszystkim. Uczą się od nas - również tego jak jeść i ile jeść.

Mój Mąż smak warzyw poznał dopiero w moim domu. Nie wiedział co to jest brukselka - co to są te małe kapustki? Nie znał smaku brokuła, szpinaku, surówki. Dlaczego? Bo moja teściowa ich nie znosi! I zawsze kiedy jesteśmy u teściów na obiedzie, główne miejsce na stole zajmują wielkie rolady i kluchy a surówek jest tyle, że wystarczy po łyżeczce dla każdego.

Dlatego nawet jeśli nie lubisz brokuła czy kalafiora, daj dziecku szansę na jego spróbowanie. Nie bądź "warzywną egoistką"!

Jak możesz sprawić, żeby Twoje dziecko jadło warzywa?

Po pierwsze - daj mu je poznać. Jeśli chce niech je dotyka, wącha, smakuje. Niech gotuje z Tobą i doświadcza emocji kuchennych - zobaczy, że surowy ziemniak jest twardy a ugotowany mięciutki i pyszny... z masełkiem.

Po drugie - nie krzyw się na widok warzyw. Niech na talerzu każdego domownika się one pojawiają. Dziecko musi widzieć, że są smaczne i zdrowe, a Ty - jego mama - je wprost uwielbiasz!

Po trzecie - stosuj metodę małych kroków. Powąchaj, ugryź, spróbuj, niech dziecko opowie jak to smakuje. Nie zje od razu dwóch łyżek fasolki szparagowej, ale zacznie od jednej fasolki. I to od wydłubania tych małych fasolek w środku :) A potem, któregoś dnia zje całą i poprosi o dokładkę. Nie zniechęcaj go do próbowania nowości - nawet jeśli chce kawałek surowego kalafiora czy polizać czosnek. Kapusta kiszona? A może łyczek soku z niej wyciśniętego??

Po czwarte - czytaj bajki o warzywach. Jest wiele ciekawych książeczek, a nawet wesołe wierszyki. Pamiętacie "Na straganie" Jana Brzechwy?? Bawcie się w kuchnię, plastikowe warzywa są w stanie rozbudzić wyobraźnię dziecka i zachęcić je do spróbowania tych prawdziwych. Ja Frankowi dawałam "do gotowania" prawdziwe warzywa. Gniótł swoją porcję ziemniaków w mini garnuszku, wykładał na mini-talerzyk i zjadał mini widelcem. Wkładał też plasterki marchewek i mini-różyczki brokuła czy fasolkę szparagową. Bez paniki - mini-garnki szybko się myje :)

Jak serwować warzywa??

Każdy rodzic ma swój sposób na to, by przekonać dziecko do jedzenia. Jeśli jest ono oswojone z warzywami odpowiednio wcześnie, później nie ma problemu z ich jedzeniem. Rodzice radzą sobie na wiele sposobów i często dzieci nawet nie wiedzą, że zjadły solidną porcję warzyw.

1. Racuszki. Warzywne oczywiście. Dziecku można przygotować gęste ciasto naleśnikowe i do niego wrzucić potartą marchewkę lub warzywa. Jeśli nie lubi czuć warzywnych grudek w jedzeniu - uruchom blender i zrób warzywno-naleśnikową masę. Naleśniki zielone, czerwone, pomarańczowe czy żółte to przecież świetna zabawa! Są też specjalne foremki do smażenia naleśników - dzięki nim możesz nadać jedzeniu fajną postać!

2. Placki. Zamiast tradycyjnych z ziemniaków, zaserwuj rodzinie z cukinii albo kalafiora. Są pyszne - lepsze niż ziemniaczane. Przepisy znajdziecie w moich wpisach: placki z kalafiora i placki z cukinii.

3. Zupa krem. Tak naprawdę to pierwsza rzecz, którą poznaje dziecko. Tutaj masz pełną dowolność i możesz dodać różne warzywa. Starszemu dziecku nie przestawaj serwować zup kremów. Podawaj je z chrupiącym groszkiem ptysiowym (super sprawa!) albo wspólnie zróbcie mini grzanki z chleba - doprawcie je i posypcie nimi zupę. Żeby nie zniechęcić dziecka nie miksuj warzyw z mięsem. Wtedy krem nie ma dobrego lekkiego smaku. Zblendowane mięso jest często winne temu, że dzieci przestają lubić warzywa. Oczywiście możesz zrobić wywar z dodatkiem mięsa, ale przed zblendowaniem zupy, po prostu je wyciągnij i zaserwuj na drugie danie. Zupy z samych warzyw są pyszne. My robimy białą (z białych warzyw), zieloną (z brokuła lub szpinaku), czerwoną (z pomidorów, cebulki i czosnku), pomarańczową (z marchewki i ziemniaka albo z dyni).

4. Fast food! Tak! Frytki. Frytki z ziemniaków, marchewki, selera, batatów jeśli lubicie słodkie. Jak je zrobić? Pokroić w paseczki, wyłożyć na blachę rozgrzaną w piekarniku, potraktować olejem rzepakowym i upiec. Pyszna sprawa. No i które dziecko odmówi zjedzenia delikatnie posolonych frytek z ketchupem??
Pizza... no przecież na pizzy może być mnóstwo warzyw - kukurydza, papryka, ogórek, cebulka, pomidory, pieczarki, oliwki, co tylko zamarzycie. Skomponujcie własną!

5. Jajecznica. Kolejne danie, z którym można poszaleć. Jajecznice i omlety są wdzięczną bazą do przemycenia warzyw. U nas królują jajecznica z cebulką, a także jajecznica z pomidorami (przesmażam najpierw cebulkę, potem dodaję pomidora pokrojonego w kostkę, solę i jak się podsmaży wszystko porządnie to wbijam jajka). Omlet - super sprawa. Dorzuć do niego jakieś warzywa - niech będzie kolorowy. Przepisy na jajecznicę i dania z pomidorów znajdziecie we wpisie Pomidorowe Love

6. Warzywa zawsze i wszędzie. Zamiast dawać kaloryczną przekąskę pomiędzy posiłkami stawiaj w widocznym miejscu talerzyk z warzywami. Pokrój w paseczki: paprykę, marchewkę, ogórek zielony i kiszony/konserwowy, dołóż rzodkiewkę i pomidorki koktajlowe.... Niech stoi sobie taki talerzyk a Ty obserwuj swoje dziecko. Na pewno zainteresuje się tymi kolorowymi rarytasami. Zresztą sami zobaczcie, jakie talerze warzywne serwujemy z Franiem naszym małym gościom: Pierwsze przyjęcie

7. Ciasto. Tak, możesz upiec ciasto z warzywami. Przepisów w internecie jest mnóstwo! Ciasto marchewkowe, pyszne ciasto czekoladowe z cukinią czy ciasto dyniowe. Są nawet ciasta buraczkowe. Dzieci to małe łasuchy, więc na pewno nie odmówią sobie kawałka ciasta, które jest słodkie, pyszne i zdrowe! Wilk syty i owca cała, prawda??

Często jest też tak, że nie zauważamy, że dziecko je warzywa. A wcina przecież gotowane ziemniaczki, zupki jarzynowe, może ma jakąś swoją ulubioną surówkę?? Nie bój się też przyprawiać. Ja wiem, że niby dziecko bez soli i pieprzu jeść powinno..., ale są przecież różne zioła, czosnek, cebulka, przyprawy, które sprawiają, że dania są naprawdę aromatyczne i pachną tak pięknie, że chce się je zjeść.

Pamiętaj, że to Ty decydujesz o tym co, jak i kiedy je Twoje dziecko! Ja wiem, że się da i znam sporo dzieciaków, które warzywa wprost uwielbiają. Franek nie ma z nimi najmniejszego problemu. A może macie jakieś swoje sposoby i przepisy na warzywka, które uwielbiają dzieci? Czekam na Wasze inspiracje i doświadczenia!



Nowszy post Starszy post Strona główna

8 komentarzy :

  1. Na to czekałam! Świetne porady. Już mam plany na najbliższe obiady! Dzięki, może uda mi się nakłonić dzięki tym sposobom mojego Malucha do spróbowania warzyw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogę Ci przekonać dziecko do spróbowania warzyw :D

      Usuń
  2. Fajny, inspirujący post :) Moja córka z warzyw najbardziej lubi czerwona paprykę i ogórki! Ale generalnie nie ma z nimi problemu i jest owocożerna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) W sobotę Franio próbował cebulę, paprykę i pieczarkę pieczone na ogniu. Nie za bardzo mu podeszły, ale spróbował i poznał ich smak :)

      Usuń
  3. Świetny wpis, u mnie dzieciaki tylko ogórki. Twoje placki jutro wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. placki naprawdę polecam. Są pyszne i bardzo często je robimy :D

      Usuń
  4. U mnie najlepiej się sprawdziło jedzenie warzyw przy synku, od razu chce ich spróbować i jeść to co ja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to tak zazwyczaj jest... U mnie też działają hasła: masz wysoki cukier i nie możesz jeść albo nie podzielę się z tobą bo to jest moje i pyszne albo to jest mój talerz z jedzeniem. Od razu jest odpowiedź: jestem głodny i chcę to zjeść :P

      Usuń