Lubię poznawać nieznane mi smaki i eksperymentować w kuchni. Lubię kupować od czasu do czasu produkty pochodzące z innych krajów i sprawdzać co tam jedzą i dlaczego... Bataty - wiele o nich słyszałam, nikt jednak nie potrafił mi powiedzieć jednoznacznie czy są dobre, czy też nie. Przeprowadziłam więc własne śledztwo.
Batat, patat, słodki ziemniak, wilec ziemniaczany. Jadalne bulwy są bardzo ciężkie - w Polsce na 1 kg składają czasami tylko 2-3 szt. W krajach tropikalnych jedna bulwa może ważyć do 3 kg. Kolor piękny - pomarańczowy - w różnych odcieniach (zależy kiedy były zebrane, jak transportowane). Skórkę obiera się łatwo, ale sama bulwa jest już twarda, ciężej się ją kroi niż naszego polskiego ziemniaka.
Najwięcej batatów uprawia się i zjada w krajach tropikalnych - Kuba, Indonezja, Uganda, Ameryka Południowa (stąd pochodzi). No i jak tu nie spróbować czegoś, co pochodzi z tak pięknych i słonecznych stron? Przecież nie polecę na Kubę czy do Brazylii. Ale one mogą przylecieć do mnie :)
Zupełna zmiana systemu żywienia (obecnie testuję na sobie system żywienia Haylie Pomroy - przyspieszający metabolizm, o efektach będę pisać za jakiś czas), którym kieruję się od kilku tygodni, zachęciła mnie między innymi do sięgnięcia po nowości takie jak awokado czy bataty.
Batat zafascynował mnie niemal natychmiast. Właśnie dlatego, że nigdy wcześniej nie miałam okazji go spróbować - nawet w czasach zagranicznych podróży. Kupowałam na sztuki i po kolei robiłam:
- frytki z batatów - pokrojone w paski tak jak frytki, bataty polewałam odrobiną oleju z pestek winogron, traktowałam sporą ilością słodkiej papryki, świeżo zmielonego pieprzu i soli. Piekłam w piekarniku (180-200stopni) przez około 25minut.
- chipsy z batatów - cienko pokrojone plasterki soliłam, pieprzyłam i smażyłam na patelni teflonowej z odrobiną tłuszczu, serwowane z sałatką.
- puree z batatów - ugotowałam i pogniotłam dodając sól, pieprz, curry, oliwę z oliwek
- zupę krem z batatów i marchewek - dałam też 1 dużą cebulę, 4 ząbki czosnki i doprawiłam solą, pieprzem, imbirem oraz curry.
- batat przekrojony na pół i pieczony w piekarniku - 200 stopni, bulwę ponakłuwałam widelcem, posmarowałam olejem z pestek winogron i piekłam około 30 minut
Po dokładnym zapoznaniu się ze smakiem i różnymi wariantami przygotowania batatów, doszłam do kilku ciekawych wniosków.
Frytki i chipsy z batatów są dobre tylko wtedy, kiedy są gorące. Po wystygnięciu robią się bardzo miękkie i naprawdę niesmaczne.
Zupa-krem z batatów dla mnie była naprawdę pyszna. Mieszanka smaków - słodkiego, słonego, pikantnego i imbiru, była naprawdę fajnym połączeniem. Do takiej zupy na pewno jeszcze wrócę.
Piecze się je krócej niż inne warzywa bo szybko robią się miękkie
Piecze się je krócej niż inne warzywa bo szybko robią się miękkie
Bataty są bardzo sycące, a przy tym warto poznać smak nowy, inny niż ziemniaków, które w większości diet i systemów żywienia nie są zalecane (przynajmniej w okresie kiedy chce się chudnąć).
Jako dodatek do obiadu są całkiem całkiem, ale nie mogą go zdominować :P
100g batatów zawiera: białko (1,2g), tłuszcze (0,6g), węglowodany (21,5g), błonnik (2,5g), potas, fosfor, sód, wapń, magnez, żelazo, witaminy A (500% dziennego zapotrzebowania), B1, B2, B6, PP, C (50%dziennego zapotrzebowania), E (najwięcej wśród warzyw), kwas foliowy.
Ponadto zawierają enzymy rozkładające skrobię do cukrów, co powoduje, że jej ilość się niemal zerowa! Podobno wzmacniają odporność, przeciwdziałają astmie i osteoporozie
Indeks glikemiczny batatów wynosi 50, podczas gdy ziemniaków, które spożywamy na co dzień 85-95. Wyjątkiem są młode ziemniaki (IG=57).
Nie napiszę Wam, że bataty są lepsze niż nasze polskie ziemniaki, bo choć występują w nich różne wartości odżywcze to uczciwie muszę przyznać, że mój polski organizm zdecydowanie bardziej lubi polskie ziemniaki, których nie może jeść :( Być może jest to kwestia moich przyzwyczajeń i tego, że to zupełnie nowy smak. Mądre głowy uważają jednak, że bataty są od nich dużo zdrowsze i warto je jeść.
A może ktoś z Was wie jak jeszcze można przygotować bataty?? Chętnie poeksperymentuję. No i Was zachęcam do własnych eksperymentów w kuchni :)
Mi one bardzo smakują:D
OdpowiedzUsuńa jak jeszcze przyrządzasz?? ja zauważyłam tylko, że mnie najbardziej smakują wtedy, gdy są mocno przyprawione i potraktowane solidnie pieprzem...
UsuńPrzyznam, że nigdy tego nie jadałam. Ale lubię eksperymentować, więc czemu nie.
OdpowiedzUsuńo proszę, to masz świetna okazję :) Bataty pojawiły się w Biedronce i Tesco :D:D
UsuńMnie kuszą frytki z batatów. Poza tym nigdy ich nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńFrytki są bardzo dobre, ale tylko zaraz po wyjęciu z piekarnika. Gorące są super, ale chłodne już mi nie smakują :)
UsuńNo, to ja podałam Ci znany mi sposób na bataty na fb, zanim tu weszłam;)
OdpowiedzUsuńSmaka mi narobiłaś, a nie wiem, czy gdzieś w okolicach Szczytu bataty dorwę, raczej marna szansa.
Zjadłabym takiego zapieczonego z kukurydzą, serem (oczywiście!;p) i śmietaną:)
byłam, byłam i u Ciebie na blogu :D:D Pieczone połówki batatów królują u mnie od piątku do niedzieli :P
UsuńJa bataty przyrządzam w formie placków. Starte na grubych oczkach z dodatkiem jajka i przypraw wrzucam na patelnię. Podaję z dodatkiem wędzonego łososia i/lub naturalnego serka typu almette. Dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię z piekarnika, mimo, że są rzeczywiście nieco bardziej miękkie niż normalne ziemniaki. Bardzo je lubię :-)
OdpowiedzUsuń