Dzisiaj nietypowo, bo ramach świątecznego wyzwania Urszuli Phelep! Tworzenie list przed świętami jest standardem. Lista zakupów, listy prezentów, lista potraw wigilijnych, gości, adresów, pod które chcemy wysłać kartki świąteczne. I w końcu lista przebojów, które budują klimat... Nie tylko świąteczny.
Ciężko u mnie z czasem. Nie mam go na tyle, żeby móc słuchać dużo muzyki. Bez bicia przyznaję się, że nie bardzo kojarzę to, co działo się w świecie muzyki przez ostatnie dwa lata. Wolę dobrą książkę. Moje upodobania muzyczne kręcą się wokół poprzedniej epoki. Oglądam jeden program muzyczny - The Voice of Poland. I tyle. Oczywiście mam swoich ulubionych wykonawców i piosenki, do których wracam wieczorami i kiedy naprawdę mam dosyć.
Jeśli chodzi o świąteczną muzykę dochodzę do tego etapu, kiedy myślę sobie - jeszcze raz usłyszę Wham albo Mariah Carrey, to się załamię ;) Lubię oczywiście wszystkie piosenki związane ze świętami, ale czasami dobiegają zewsząd i to już na dwa miesiące przed Bożym Narodzeniem. Nie ujawnię wam jak wygląda cała moja lista muzyczna bo jest mnóstwo utworów (nie piosenek, ale utworów), które lubię, znam i cenię.
Wokalistki - w moim sercu zawsze grała Celine Dion. Dla jednych wyje, dla drugich śpiewa. Przyznać trzeba jedno - ma ogromna skalę głosu. Większość zna ją z ballad, ja cenię również za brzmienie soulowe ;) A dzisiaj, świątecznie, proponuję wam posłuchanie tego utworu:
Mężczyźni śpiewający intrygowali mnie zawsze :P Oj, w kim to ja się nie kochałam, kogo nie śpiewałam... Aż mi wstyd czasami :P Ale i tutaj moje serce jest w poprzedniej epoce - Rod Steward, Bono i Robbie Williams, a dzisiaj również Chris Rea - świątecznie:
Wierna jednak jestem od zawsze jednemu zagranicznemu artyście. Uwielbiam go i nic na to nie poradzę. Za co? Za charakterystyczny głos, metamorfozy muzyczne i przekaz w piosenkach. Simply Red. Tak, to mój numer 1 zawsze i wszędzie. Od wielu wielu lat. Posłuchacie ze mną?
Nie masz moich ulubionych świątecznych Czerwonych Gitar tutaj! :( :D
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne listy towarzyszą nam na każdym kroku :)
OdpowiedzUsuńPoza Celine, którą przedawkowałam po Tytaniku, to mamy podobny gust:)
OdpowiedzUsuńChris Rea on taki głos na uspokojenie ma :) I wszystko wydaje się lepsze :)
OdpowiedzUsuń