W naszym domu króluje sernik w różnych postaciach. Dlaczego? Głównie dlatego, że bardzo je lubimy :) Nie bez znaczenia jest tutaj jednak dieta cukrzycowa. Taki sernik to smaczne źródło białka, tłuszczu i węglowodanów. A wszystko jest tutaj tak zbilansowane, że cukier nie leci w kosmos po zjedzeniu nawet sporej wielkości kawałka. Jesteście ciekawi jak się robi sernik na wypasie?
SERNIK NA WYPASIE
1kg sera w kubełku (ja daję ten z Biedronki)
4 jajca
1 budyń (daję cytrynowy, ale z waniliowym/śmietankowym jest równie pyszny)
ok 1/2 brązowego cukru lub 1/3 ksylitolu (daję go do smaku, jeśli dajecie zwykły cukier, to tak, żeby Wam smakowało)
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
1 kostka masła
1 szklanka mąki orkiszowej (plus-minus, tak, żeby zrobić kruche ciasto)
sól
proszek do pieczenia (opcjonalnie)
I teraz co zrobić :)
1. Najpierw kruche ciasto - mąka, 3/4 kostki masła, 1 żółtko (białko odłożyć - nie wyrzucać!), 2 łyżki brązowego cukru, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia. Wszystko połączyć tak, aby powstało twarde ciasto, które da się porobić na placki i wyłożyć nim blachę. Taka warstwa max 1 cm - ja robię cieniutką. i zostawiam trochę kruchego ciasta do potarcia na wierzch (wkładam do zamrażalnika). Ciasto na blaszce ponakłuwać widelcem i włożyć na ok 7 minut do nagrzanego piekarnika, żeby się podpiekło
2. Ser, żółtka jaj, resztę drobno pokrojonego masła, cukier, budyń wymieszać razem. Ja nawet nie używam miksera - tylko mieszam trzepaczką do ciast. Na końcu ubić pianę z białek i soli, no i wymieszać z masą serową. Będzie bardzo puszysta :) Wylać na blaszkę z kruchym ciastem.
3. Wyciągnąć z zamrażarki resztę kruchego ciasta i potrzeć na wierzch (tarka z grubymi oczkami)
4. Piec około 1:00- 1:15 godziny w ok. 180 stopniach. Jeśli ciasto robicie z podwójnej ilości to czas wydłużyć do 1:30-1:45 godziny. Ja to zawsze robię "na czuja".
No i jest to przepis na wysoki sernik w malej blaszce - 25x35cm
A teraz prezentacja :)
Ale mi narobiłaś smaka :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ten smak spowodował, że zrobiłaś serniczek?? :P
UsuńMnnniam... zjadłaby kawałek:)
OdpowiedzUsuńa kto wie, może uda nam się kiedyś zjeść wspólnie ten serniczek... Może nawet kawę do niego wypić?
UsuńOj jak cudnie by było :) :)
UsuńUwielbiam serniki!
OdpowiedzUsuń