logo

Orkiszowa kruszonka z jabłkami i morelami - bossska :D

By | wtorek, czerwca 17, 2014 2 comments

Wczoraj zaliczyliśmy masakrę cukrową. Franek doszedł do 348mg/dl w bardzo krótkim czasie. Oczywiście musieliśmy zmienić wkłucie. No, ale jak to u nas - normalnie nigdy nie może być ;) Zmiana poprzedzona była 15-minutowymi negocjacjami. No i wynegocjował. EFEKT: razowa kruszonka z jabłkami i morelami. Kurde.... wyszła taka pyszna, że od teraz chyba będę ją musiała robić codziennie... no może co drugi dzień - jeśli uda mi się ciasto schować przed tymi moimi cukromaniakami! A z Wami podzielę się przepisem :)



Był wieczór, a moje dziecko siedziało przy piekarniku... Czekało na obiecane ciasto :) Przyznam szczerze, że poeksperymentowałam trochę i efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Co wrzuciłam do michy??

SKŁADNIKI:
3 jabłka
6 morelek
2/3 kostki margaryny do pieczenia
szklanka mąki orkiszowej drobnej (i jeszcze trochę do podsypania, żeby ciasto było twardsze)
1/4 szklanki ksylitolu + 2 łyżki do owoców
1 żółtko
płaska mała łyżeczka proszku do pieczenia

Jabłka obrać i potrzeć na tarce (duże oczka). Skropić cytryną. Morele obrać ze skórki i wkroić do jabłek. Cienki plasterek masła i 2 łyżki ksylitolu. Wszystko podsmażyć w garnku - ale nie rozgotować!!

No i typowe kruche ciasto - reszta składników do michy i wyrobić tak, żeby się do rąk nie kleiło - dać tyle mąki ile ciasto przyjmie, ale żeby się nie kruszyło.

No i w małej, wysmarowanej, obsypanej mąką blaszce układać z części ciasta placki, tak, aby dno było równo rozłożone i całe zalepione. Ponakłuwać widelcem na całej powierzchni, na to dać owoce z gara, a na owoce resztę ciasta pokruszyć (można je zamrozić i potem potrzeć na górę - mnie było szkoda czasu :P)

Takie ciacho siedziało w 200 stopniach przez 30 minut. No i mówię Wam... już go nie ma ;(



Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze :

  1. Wygląda pysznie, chyba sobie przygarnę ten Wasz przepis;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się pokuszę przy najbliższej okazji

    OdpowiedzUsuń