Pieczonki domowe - dawno nie pojawiło się tutaj nic pysznego i pachnącego. A to, co mam Wam do zaproponowania dzisiaj pachnie wyjątkowo smacznie. Gwarantuję, że Wasze dzieci i mężczyźni będą czekali z talerzykami w kolejce jak na szkolnej stołówce :)
Pieczonki... znacie?? Zaczęło się od takich prawdziwych... z kociołka stawianego na żarze z ogniska. Mmmm jak myśmy na nie czekały kiedy tata ustawiał na ognichu ten wielki, żeliwny gar. Ale skończyło się :P Mieszkając w bloku nie ma jak rozpalić ogniska i postawić na nim kociołka... Jednak potrzeba matką wynalazku :) Zapraszam Was więc na pieczonki domowe - pyszne, aromatyczne i zdrowe!
A oto nasze magiczne składniki:
Ziemniaki/kartofle/pyry - co kto lubi ;)
2 cebule
ulubiona kiełbasa - może być Podwawelska z Biedronki :P
2 marchewki
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, własnoręcznie suszone jarzynki lub vegeta
natka pietruszki
olej rzepakowy
szklanka wody
Wszystkie składniki kroimy na grube plasterki, kiełbasę w kostkę, pietruchę i czosnek siekamy, doprawiamy! Ma wyglądać tak oto:
Wszystko dokładnie trzeba wymieszać, dodać trochę oleju i wlać szklankę wody:
Potem wystarczy ustawić na gazie, zamknąć garnek pokrywką i gotować przez 20-30 minut co jakiś czas mieszając. Trzeba uważać, żeby nie przegapić momentu, po którym ziemniaki się rozgotują! Mówię Wam!! pachnie w całym domu, obiad szybki. Franio go uwielbia. A oto jak serwuję go mojemu małemu cukiereczkowi - oczywiście w wersji z maślanką zwaną mlekiem :P
SMACZNEGO!!
Lubie takie wynalazki. My czesto robimy na patelni. Ziemniaki, czosnek i cebulka a jak wszystko zmieknie, zalewamy jajami :) tez pycha, tylko postnie ;)
OdpowiedzUsuńPycha! :)
UsuńHa też robię i polecam:) pyyycha
OdpowiedzUsuńJa tak robie, ale zapiekam w piekarniku :-)
OdpowiedzUsuń