logo

Cukrzyca - mity, z którymi przyszło nam się zmierzyć :)

By | środa, kwietnia 16, 2014 4 comments
Miał być wpis o SPA dla Mam, ale nie mam weny. Nie mam, przepraszam bardzo, nic na to nie poradzę :P Nie mam czasu dla siebie w ostatnich dniach, mimo choroby. Ilość pytań zadawanych przez Frania na minutę przekracza ludzkie pojęcie... a myślałam, że to JA dużo gadam! No cóż... mam za swoje, moja Mamcia mówi, że to jest zemsta za to jak ja jej dużo gadałam będąc berbeciem :P Wracając jednak do tematu, chciałabym Wam dzisiaj napisać z jakimi pytaniami i mitami przyszło nam się zmierzyć od początku choroby :) Czytajcie uważnie, bo czasami będzie wesoło :P
http://polki.pl/we-dwoje/porady,dietetyka,kategoria,221.html?s=120



MIT NUMER 1
"Dostał cukrzycy, bo dawałaś mu za dużo słodyczy!" Tiaaaa, tak mi powiedziała moja Teściówka. Bzdura, bzdura, bzdura. Gdyby cukrzyca brała się z jedzenia dużej ilości czekolady to pewnie 90% ludzi by ją miało. trzeba jednak przyznać, że słodycze i cukier to niezbyt zdrowy i niezalecany przez specjalistów element diety codziennej - powodują między innymi otyłość, a ta już zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2!

MIT NUMER 2
"Ile ma cukru? 92? No to co może zjeść??" No taaak, ludziom się wydaje, że jak Franio ma dobry cukier to znaczy, że może COŚ zjeść. Cokolwiek, byle zjadł. A tak nie jest. Cukrzyk nie może jeść zawsze kiedy ma dobry cukier. Powinien jeść regularnie co 2,5-3 godziny i kiedy poziom cukru jest mniejszy niż 160mg/dl

MIT NUMER 3
"Przecież na tych ciastkach jest napisane, że są dla cukrzyków! Nie zawierają cukru, czyli może zjeść ile chce!". Ojjjj, żeby tak było :) Sama dawałabym mu takich słodyczy ile tylko by chciał! Słodycze dla cukrzyków również zawierają cukier, nawet jeśli są słodzone aspartamem! Cukier jest w mące i innych produktach, ponadto zawierają one zazwyczaj sporo tłuszczu. Tak naprawdę słodycze dla cukrzyków mają tyle samo kalorii, nieco gorszy smak, a czasami nawet więcej chemii niż dobrej jakości ciastka zbożowe.

MIT NUMER 4
"A to ta pompa wie, ile ma mu podać cukru? Ty ją tylko podpinasz i ona sobie wszystko programuje?" Nooo, to pytanie pada bardzo często. Nie, niestety pompa nie jest urządzeniem inteligentnym, nie jest narządem takim jak trzustka. Rozwiązuje sposób podawania insuliny i jak najbardziej dokładnego dobrania dawek. Próbuje pracować jak trzustka, ale to ja jestem mózgiem operacji :) Ja muszę programować, mierzyć cukier, wprowadzać dane, na podstawie których pompa zaproponuje dawkę.

MIT NUMER 5
"Eeee tam, ja to sobie myślę, że on wyzdrowieje. Zobaczysz, ta cukrzyca się cofnie" :P Nooo jak już słyszę  coś takiego to cofa się mnie :P Choroba genetyczna to choroba genetyczna, zaprogramowana, zakodowana, niezmienna. Wyspy Langerhansa pożarte przez przeciwciała, trzustka zniszczona i szlus! Szansa na cofnięcie cukrzycy typu pierwszego jest taka sama jak na to, że komuś odrośnie amputowana ręka. Typ2 można cofnąć, MODY, LADA, KIR można prowadzić tak, że cukrzyca niemal znika. Ale cukrzyca typ1 jest i będzie. AMEN. Nawet przeszczepienie wysp insulinowych nie rozwiązuje problemu bo we krwi krążą przeciwciała, których jak na razie nikt jeszcze nie potrafi wyeliminować.

MIT NUMER 6
"A co to ta insulina, lekarstwo takie, tak?" NIE, insulina nie jest lekiem. Insulina to hormon potrzebny człowiekowi, by mógł żyć. Insulinę wytwarza trzustka.

Noooo i chyba jak na razie tyle mitów i ciekawych pytań mi się zapamiętało. Tak jeszcze w ramach ciekawostki napiszę Wam skąd się bierze ta insulina, którą kupujemy w aptece. Bo nie pochodzi ona od innych ludzi, no bo jak to pobierać? Insulinę dla cukrzyków wytwarza się dzięki.... bakteriom i drożdżom! Wszczepia im się gen insuliny a następnie przetwarza, oczyszcza i podaje cukrzykom. Część insulin otrzymuje się dzięki świniom :) Insulina wieprzowa jest najbardziej zbliżona budową do ludzkiej.


Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze :

  1. Pierwszy najlepszy, ja w takim razie powinnam już się dawno pożegnać z żywymi, bo słodyczy zjadam ogrom :-p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe a Franio nie jadł w ogóle słodyczy, więc powinien być zdrów jak ryba :D

      Usuń
  2. Noooo to ludzie mają pomysły...

    OdpowiedzUsuń
  3. no... ja mogłabym powtórzyc to samo.. tyle że na temat mojej tarczycy :-)

    OdpowiedzUsuń