Czasami muszę zachęcać Frania do tego, aby jadł więcej razowego pieczywa (m.in tego wymaga dieta cukrzyka). Muszę mu też sprytnie przemycać mięsko, a szczególnie szynkę, za którą nie przepada :) Kombinowałam, kombinowałam i wykombinowałam. Razowe pizzerinki! A teraz chcę się z Wami podzielić efektem :)
Mam uniwersalny przepis na ciasto-spód do pizzy. Znaleziony oczywiście w Internecie, ale zmodyfikowany na nasze potrzeby :) Oto on - po prostu nie może się nie udać!!
500g mąki (w pierwotnym przepisie jest pszenna, ja mieszam - daję najwięcej razowej, potem kukurydzianej a na końcu ok 100-150g pszennej)
330ml wody ciepłej
garść ziarem lnu, czyli po ludzku - siemię lniane :)
3 łyżki oliwy z oliwek (ew.oleju rzepakowego)
łyżeczka soli
20g świeżych drożdży
Ulubiony dodatek - kiełbaska, szynka, oliwki, cebulka, zioła, przecier pomidorowy :) Słowem - co kto lubi :)
Przygotowanie zajmuje 5 minut - serio!
mąka do michy, do mąki siemię, sól i oliwa, odmierzyć wodę - 80% wlać a w reszcie rozpuścić drożdże i znowu do michy. Wymieszać ciasto na jednolitą masę (może się kleić do rąk, wtedy "zanurzyć" je w mące lub posmarować oliwą). Ja podzieliłam ciacho na 2 części już po wymieszaniu. Do jednej dałam drobniej pokrojoną szynkę a do drugiej oliwki.
Ciasto przykryte ściereczką odstawić w ciepłe miejsce, żeby wyrosło - ok. 1 godz. Musi podwoić swoją objętość!!!
A potem rachu ciachu na blat, rozwałkować i zrobić z nim co lubicie - wykroić kółeczka szklanką, pociąć na paluchy nożem i pozwijać. Robić bułeczki, robaczki, ślimaczki :)
Na wysmarowaną blachę ułożyć, przecierem pomidorowym posmarować i posypać ziołami do pizzy :)
W piekarniku, w około 200 stopniach niech siedzi do 45 minut :)
A potem nie pozostaje nic tylko wcinać - na ciepło i na zimno!!
Są idealne na wyjazdy, zabieram takie do szpitala i na poczęstunek dla gości, i dla dziecka do szkoły :D
Są idealne na wyjazdy, zabieram takie do szpitala i na poczęstunek dla gości, i dla dziecka do szkoły :D
Mmm, wyglądają pysznie. ;)
OdpowiedzUsuń