Ty i ja w SPA :) Gotowa na relaks?

Ciężki dzień? Dużo pracy? Dzieci dały wyjątkowy popis swoich możliwości?? Oj skąd ja to znam... Dzisiaj mam już naprawdę dosyć i czuję, że zaczyna mi wybijać to siedzenie w domu. Czuję się blokowana i no cóż... zaniedbana. Włosy w kitkę, sińce, worki pod oczami :( Ty też jesteś zmęczona?? W takim razie zapraszam Cię na szklankę wody z cytryną i miodem gryczanym oraz zabieg :)

Wydaje Ci się, że profesjonalne dbanie o siebie w warunkach domowych jest niemożliwe? Ja też tak myślałam... Dopóki nie wylądowałam w szkole kosmetycznej. Po urodzeniu Frania zaabsorbowana problemami i opieką nad maluchem zupełnie zapomniałam o sobie. Piżama w dzień, mycie włosów co 2-3 dni, zero make-up. Jak mój mąż to wytrzymał?? Szczerze mówiąc nie wiem :P I kiedy pewnego pięknego dnia moja Siostrzyczka powiedziała mi, że zapisała się do szkoły kosmetycznej doznałam olśnienia. Ja też chcę! Ja! Ja! No i zapisałam się... :)

Co mi to dało?? No cóż, kosmetyczką z prawdziwego zdarzenia to ja pewnie nie będę - przynajmniej w najbliższym czasie, ale kto wie co mi jeszcze jest pisane...:). Nauczyłam się za to na nowo o siebie dbać. Zdobytą wiedzę przekazaną przez cudowną Panią Lilkę chętnie wykorzystuję w domu. Tak jak Ty nie mam mnóstwa czasu, żeby spędzać go na zabiegach (choć nie powiem, marzy mi się czasem wizyta w gabinecie kosmetycznym), ale od czasu do czasu nie odmówię sobie takiej (często słodko pachnącej i smakującej) przyjemności. Ale teraz, jako że jest zima (tak jakby w tym roku u nas była :P), korzystam z tego co jest w mojej szafce. Nie ma tych kosmetyków dużo, ale te które są to produkty dobre, wydajne i sprawdzone :) Sama zobacz!

 

Oto moja propozycja na dziś!!

Świeczki zapal siup! 

Nastrój odpowiedni zrób. 

Wody z miodkiem łyczek weź 

i za przygotowania się bierz!! 

Każda ma w domu mleczko i tonik/płyn micelarny, peeling i swój ulubiony krem. Jeśli chodzi o maseczki wybór jest ogromny i na 100% Ty też ją w domu masz :P

Nie ma peelingu?? - może być drobny cukier, sól pomieszana z sokiem cytryny lub miodem i cudowne płatki owsiane idealnie nadające się do peelingowania twarzy :) Ja mam zapas soli kolagenowej firmy Jadwiga.

Maseczka?? Receptur jest mnóstwo, będę je podawać od czasu do czasu w kolejnych wpisach, ale teraz biegiem do kuchni!! Płatki masz?? A miodek?? Śmietankę albo jogurcik do zupki?? No to masz maseczkę, co marudzisz?! Zalej płatki ciepłą wodą na chwilkę potem dodaj łyżkę miodu i jogurt. Aaaaaaaaa i ogóreczek jak jest to trzy plasterki!! A teraz migiem do łazienki!!

Umyj twarz, przemyj mleczkiem, tonikiem lub płynem micelarnym. Już?? No to teraz szybki peeling! Kilka kółek palcami po czole, policzkach, brodzie, nosie, ale tak nie za długo - 2-3 minutki i nie za mocno. Zmywamy i osuszamy buźkę!

No i teraz jak masz jakieś serum w domu albo witaminki takie jak ja (kupione w aptece) to siup po kilka kropelek i ładnie, delikatnie wsmaruj! No a potemmm to, co Babeczki lubią najbardziej... Maseczkaaaa!!

Namieszałaś miksturę? Gotowa? No to nakładamy. Maski nigdy nie wcieramy, ale "paćkamy" na twarzy żeby ją nałożyć i potem delikatnie rozprowadzamy. Ja dzisiaj nałożę trochę błotka bo jeszcze mi trochę zostało, a potem to już muszę czekać do kolejnej promocji w firmie Jadwiga:( Nałożyłaś? To teraz Twoje i tylko Twoje 15-20 minut! Zrelaksuj się, włącz muzykę, weź łyczek wody, połóż się lub usiądź wygodnie! Dwa plasterki połóż na oczach. A trzeci?? Możesz sobie zjeść :P Leżysz?? No to dobrze bo chcę Ci pokazać jak ja teraz wyglądam :P

A jak zmyjesz maseczkę, koniecznie wklep swój ulubiony krem :) Ja się już prawie zrelaksowałam, teraz kolejną noc mogę czuwać :) I jak się czujesz po takim zabiegu?? :)

Related Items STREFA KOBIETY STREFA MAMY