logo

Nasze pierwsze przyjęcie, czyli spotkanie Frania z Igorkiem poza szpitalem :)

By | poniedziałek, lutego 03, 2014 9 comments
Dzisiaj wielki dzień i nawet nie wiecie jak się cieszę :) Odwiedziła nas cudowna rodzinka :) Marta podobnie jak ja jest Mamą słodzika Igorka. Nasze drogi spotkały się w szpitalu bo Igor i Franuś zachorowali w tym samym czasie. Dzisiaj mogę śmiało napisać, ze to taka nasza słodka przyjaźń, bo przez ponad 1,5 roku wspólnie z Martą dzielimy swoje troski, doświadczenia i przepisy na jedzonko, które nie podnosi cukru. Połączyła nas dieta cukrzycowa i nie tylko to :)

Już wczoraj rozpoczęliśmy z Franusiem przygotowania do dzisiejszego przyjęcia gości :) Mój dzielny pomocnik sam pokroił na cząstki prawie 1 kg jabłek!! I co z tego, że część z tego kilograma znalazła się w Jego brzuszku?? Tak pięknie pachniały, a cukier był niższy, więc pozwoliłam :)





Ciasto wyszło pyszne!! Kto chce przepis?????????? :)

 

Przepraszam za "wybrakowane" ostatnie zdjęcie, ale przed Tatusiem to nic się długo w całości nie uchowa :P
No i tak przygotowani, z zapasem zdrowych warzywek i rosołkiem czekaliśmy na naszych gości. Spotkanie po tak długim czasie było cudowne i już nie mogę doczekać się następnego :) Wszyscy z ochotą zjedli i rosołek, i dietetyczne spaghetti, a potem oczywiście ciasto, które Franuś specjalnie piekł dla Igorka i Bartusia (który nie ma cukrzycy, ale solidaryzuje się z bratem w jedzonku). Nikt się nie buntował, że makarony są razowe, do posypania nie ma sera żółtego a do picia zamiast soczku jest pycha herbatka wiśniowa :) Takie są właśnie dzieci z cukrzycą - przyjmują jedzenie w takiej postaci, jaką im zgotują rodzice. A ta postać musi być przede wszystkim smaczna i zdrowa!! I jak wszyscy jedzą to samo to nikt , naprawdę NIKT NIE GRYMASI!
Oczywiście wokół talerza z ciastem kręcili się cały czas - każdy zjadł po kawałku, ale tak szaleli, że nawet insulina nie była potrzebna.
A na popołudniową przekąskę kolorowy półmisek pyszności :) Zdrowe i nudne?? Eeeee tam, Marta potwierdzi, że zniknęło wszystko w  pięć minut - BEZ SOLI! No sami zobaczcie jak pałaszowali!! I jaka fajna ta nasza Mama Marta!!

 





Nowszy post Starszy post Strona główna

9 komentarzy :

  1. nooo przyjęcie pierwsza klasa:)
    a to ciasto.. Matko... się jeszcze pytasz , czy chcemy przepis? PEWNO! KArola i to już:) Wygląda tak smakowicie , że... ehhh już mi ślinka cieknie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj oj to usiądę spiszę i się z Wami podzielę :)

      Usuń
  2. :) fajne popołudnie! A ja się niezmiernie cieszę, że macie bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja też się cieszę bardzo :) ale przyznam szczerze, że stres też jest :P

      Usuń
  3. Przyjęcie było na pewno super :) Fajnie że się tak solidaryzujecie i pomagacie sobie! Pozdrowienia dla dzieciaczków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No musimy się wspierać bo czasami jest naprawdę ciężko, ale dzięki takiej pomocy i dobrym słowom człowiek od razu czuje się lepiej :)

      Usuń
  4. no właśnie myslę, że przepisy i wskazówki dietetyczne to może być to.. ja sama chętnie się czegoś nauczę bo obawiam się że ilośc cukru w naszej diecie jest dużo za duża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super :) a ja bardzo chętnie podzielę się tym co wiem :) chociaż nie zawsze musi być dietetycznie - byle było pysznie i zdrowo!!

      Usuń